Budapeszt na majówkę. Szentendre, czyli marcepan, koronki i ceramiczne
cudeńka.
-
Drugi dzień naszej wycieczki przeznaczyłyśmy na zwiedzenie Szentendre,
miejscowości znanej ze swej zabytkowej starówki a także licznych pracowni
rękod...
05 października 2014: Kampinos jesienią
Niewiele jest we mnie ostatnio literek i ciężko jest mi je składać w coś, co miałoby jakikolwiek kształt. Może to jakiś blok, może za mało jem szpinaku, a może ten rok ma trochę inne kolory i muszę to trochę w sobie poukładać. Na pewno jest jesień i na pewno jest Kampinos. Na pewno są koty i psy i morza i zapach jesiennych ognisk. I na pewno, na pewno wszystkiego tego byłoby trochę szkoda, więc zamiast martwić się tymi dziurami, które ma się czasem w głowie lub duszy, lepiej pójść do lasu. Las ma zawsze czułe oko (i mniej czułe kleszcze, poważnie - po co są kleszcze?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
przepiękne zdjęcia .. uwielbiam Puszczę .. nie byłem tam od lat .. zdjecie #2 niesamowite
OdpowiedzUsuńDzięki ponownie :) Też mam słabość do Puszczy, bo to najbliższy kontakt z przyrodą jaki mogę mieć w swojej okolicy. Myślę, że ten weekend znowu się tam wybiorę. Dobre dla głowy.
OdpowiedzUsuń