Dolina Bugu czerwiec 2015

Brak komentarzy
Nie śpię. To prawda. Śpię mało albo nie śpię wcale i być może moje oczy są przez to bardziej podkrążone, ale przynajmniej więcej widzą. Wiem dzięki temu, jak wygląda godzina 4 nad ranem. Znam mgły, które osadzają się gęstymi kroplami na cienkich pajęczynach. Wiem jak pachnie wilgotny mech, a w oddali, gdzieś w dolinie Bugu, słyszę "Kiedy ranne wstają zorze" wygrywane z kościelnej wieży na trąbce. 

Wiem, że kiedyś za to zapłacę, połamią się kości i głowa będzie cięższa. Zanim jednak to nastąpi, jeszcze przez jakiś czas, będę i sową i skowronkiem. 







  

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz