Festiwal magnolii

5 komentarzy
Nadrabiając ostatnio zaległości czytelnicze, zawędrowałam w znajome strony, zachęcające do udziału w "festiwalu magnolii". Całkiem niedawno te mięsiste, dorodne kwiaty kojarzyły mi się wspaniale. Kwiecień. Piękny kwiecień i obietnice wspaniałych, długich dni, pachnących słońcem. Obecnie stały się symbolem mojej bezradności.

Ale niezależnie od mojego samopoczucia kwiecień przyszedł tak, jak zawsze. Tak, jak ma to w swoim zwyczaju. I oczywiście jest to spostrzeżenie zupełnie banalne, ale nic nie zatrzyma tego, że każdego dnia wstaje słońce. Nic nie powstrzymało również magnolii przed tym, żeby zakwitły z niewzruszoną nieuchronnością. Dołączam je więc do festiwalu, chociaż odnoszę wrażenie, że w porównaniu z magnoliami zamieszczonym na sukience, te są znacznie mniej ciepłe.











5 komentarzy :

  1. To zapewne kwestia oświetlenia, ja moje magnolie fotografowałam przy wspaniałej pogodzie w porannym słońcu, tu za to widzę coś, czego u mnie nie ma - śliczny rysunek gałązek, niczym malowany na jedwabiu, zwłaszcza na 2 i 6 zdjęciu. Piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawa jest taka, że u mnie również było dobre słońce :) Właściwie odnalezienie tych magnolii na dysku było nie lada odkryciem, dlatego uznałam, że może warto się nimi podzielić. Kompletnie zapomniałam, że w zeszłym roku tak właśnie to wyglądało. Cieszę się, że zdjęcia się podobały.

      Usuń
  2. M, boskie tak samo jak u kropki. Jakie by nie były... Uwielbiam. Zwróćcie uwagę iż wasze zdjęcia różnią się tym, iż polskie magnolie kwitną bez liści. Ot cała różnica ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fota nr. 6 The BEST of.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Przyznam, że też chyba najbardziej czuję 6.

      Usuń